11-02-2019, 10:28 AM
Jak w temacie. Jest to kwestia, która zastanawia mnie od jakiegoś czasu, więc postanowiłem zapytać Was, jak będzie wyglądał (Waszym zdaniem) polski rap za 20 lat?
Jak wiadomo, na przestrzeni ostatnich 20 lat wydarzyło się naprawdę dużo, bo wcześniej zaledwie garstka raperów pisała podwójne rymy, mogłoby się wydawać, że zmierza to w "techniczną" stronę, aczkolwiek nadeszła moda na trapy i elektroniczne, bardziej klubowe brzmienia. Zastanawia mnie jedna rzecz - czy rap jako gatunek umrze kompletnie? Mam na myśli układ perkusji, który wg definicji jest utożsamiany z muzyką hip-hopową. Czy rap będzie rapem, jeśli kompletnie zniknie ten odłam? Co o tym myślicie. Dla porównania np. możecie sobie wyobrazić metal na popowych podkładach
Jak wiadomo, na przestrzeni ostatnich 20 lat wydarzyło się naprawdę dużo, bo wcześniej zaledwie garstka raperów pisała podwójne rymy, mogłoby się wydawać, że zmierza to w "techniczną" stronę, aczkolwiek nadeszła moda na trapy i elektroniczne, bardziej klubowe brzmienia. Zastanawia mnie jedna rzecz - czy rap jako gatunek umrze kompletnie? Mam na myśli układ perkusji, który wg definicji jest utożsamiany z muzyką hip-hopową. Czy rap będzie rapem, jeśli kompletnie zniknie ten odłam? Co o tym myślicie. Dla porównania np. możecie sobie wyobrazić metal na popowych podkładach
